Poza tym czy wiecie, że 23 marca minął rok odkąd zaczęłam pisać tego bloga? Jeszcze nie wiem czy zorganizuję jakieś candy, kto wie? Tymczasem przepraszam wszystkich zaglądających tutaj za tą ciągłą stagnację. Mam nadzieję, że wkrótce wena wróci i zacznę z powrotem tworzyć w wolnym czasie.
pozdrówki
Anti
No nie zdawałam sobie sprawy, że to już rok.... wiem, że gadam jak stara baba, ale nie mogę się nadziwić jak ten czas szybko leci.. ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że z okazji tej rocznicy powinnaś przygotować raczej jakiegoś opasłego posta, albo lepiej uroczyście obiecać, że będziesz zamieszczać posty co tydzień :) Love Twoje literki :)
sliczna graficzka! :)
OdpowiedzUsuńco do braku motywacji to tez tak mam ale glownie jesli chodzi o uczelnie.. niby czlowiek studiuje to co che, a dowalaja mu powiedzmy 10/12 przedmiotow ktore w ogole nie interesuja.. jak tu znalezc motywacje jak cie to nie interesuje? hę? okropne;D
zycze kopa motywacyjnego;D sobie i tobie;D
skądś to znam :p
OdpowiedzUsuńAle grafika jest genialna!!! :)
samo-motywacja trudne słowo
OdpowiedzUsuńHaslo w sam raz dla mnie :P
OdpowiedzUsuńwesolutkich swiat ♥
OdpowiedzUsuńTyle napisałam o motywacji i tworzeniu, że zapadłam się w sobie i nic nie odpisywałam. Porażka
OdpowiedzUsuńKasia - haha, tez nie spodziewałam się, że już rok ten blog istnieje :p Szybko ten czas leci. Pomysł na opasłego posta rzeczywiście jest niezły tylko haha "Motywacja" ! Z nią jest trudno jednak, mimo haseł i propagandy :P
Marysza - uczelnia to w ogóle paskudna sprawa, bardzo często mijająca się z twoimi zainteresowaniami mimo, że studiujesz coś co nazwą kojarzy się z nimi. Ale taka dola. Najlepiej pirzgnąć wszystko i robić to co się chce i sprawia przyjemność :)
Noomiy, Balbina, Aria, Alicja - dzięki :)
niestety ostatnio mam podobnie... :/
OdpowiedzUsuńpowodzenia:)
Mam podobnie...tak więc znalazłam moje nowe tło pulpitu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Drycha, Cozerka - dzięki :)
OdpowiedzUsuń