15 września 2011

"Dzień dobry kocham Cię, już posmarowałem Tobą chleb""

Ale się miłośnie zrobiło. To wszystko za sprawą journalowego wyzwania, z którym dzielnie walczę i się nie poddaję. Kolejny dzień kolejna podpowiedź na wypełnienie mojego małego notatnika.




Journal Prompt 7:  Write a love letter to someone special!  This letter can be to anyone.  Share your love with someone today and let them know that you care :)  As bonus, share this letter with the person it's directed too.


Podpowiedź siódma: Napisz list miłosny do kogoś specjalnego. Ten list może być do kogokolwiek. Podziel się dzisiaj z kimś miłością, pokaż że Ci zależy :) A jako bonus pokaż list osobie którą zaadresowałaś.






Normalnie aż mi cieplutko na serduchu się zrobiło :) A wam? Piszecie czasem listy, listy miłosne?

pozdrawiam
xo
Anti

2 komentarze:

  1. Chyba już w pełni chwytam 'sens' art journala. To coś więcej ! :) I tym bardziej kusi :) Najczęściej listy miłosne to u mnie smsy do przyjaciół, oni odwdzięczają się tym samym. Wszystkie zapisuję, przechowuję jak największe skarby :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten journal dla mnie to przełamywanie własnego lenistwa i walka z "ale ja nie potrafię bo inni zrobili to po stokroć fajniej". Działam i się nie daję! Polecam!

    OdpowiedzUsuń