W Piaskownicy od dzisiaj czeka na was nowe wyzwanie z projektu 12/12. Tym razem inspiracją jest piosenka i chociaż mowa w niej głównie o rzekach, jeziorach, lasach i górach to mnie ona zainspirowała do stworzenia torby na plażę. Torba jest już sprawdzona w boju. Jej krój jest banalnie prosty, jest ogromna i dwie płaskie kieszenie na jakieś drobne rzeczy. W środku są jeszcze paski trzymające butelki z wodą. Jest świetna i mieści cały plażowy kram, no może bez parawanu :)
There's a new 12/12 challenge awaiting you in Art-Piaskownica. This time it's a song and although it's about rivers, lakes, mountains and forests it inspired me to sew a beach bag. It's already tested in a field and it's great. It was very easy to sew, it's huge and has two pockets for small things. Inside there are two straps holding bottles with water. The bag is just great and holds all of the beach stuff, maybe with exception of wind screen :)
Na zakończenie mam dla was panoramę z ostatnim zachodem słońca. Puszczaliśmy z P lampiony szczęścia, po czym z plaży wygoniła nas burza. Po wakacjach zostały już tylko wspomnienia, i trochę piasku tu i ówdzie, który wciąż wytrzepuje z rzeczy. No i zdjęcia, ale nie jest ich za wiele, jednak na pewno jest z czym popracować w scrapach :)
To end the post I have a sunset panorama for you, from our last day of holidays. We flied the wish lanterns together with P. and then suddenly a storm forced us to leave the beach. Now I have only memories from this Summer time and some sand here and there that I'm trying to get rid of. And ofcourse photos, not so many of them, but enough to create some scraps :)