Ostatni tydzień stycznia minął stosunkowo spokojnie.
► W poniedziałek postanowiłyśmy odkryć z koleżanką nowy lokal, gdzie w zamian za książkę można było dostać kawę. Z otrzymanych książek kawiarnia otwiera biblioteczkę dla gości, lubię takie pomysły!
► Aby umilić sobie chorowite nasze życie upiekłam nam bułeczki z rodzynkami, według róóżnych przepisów z sieci. Potrzebne jest gotowe ciasto francuskie, budyń waniliowy z dodatkiem żółtek i rodzynki. Proste nie?
► Natchniona przez Magdę i jej cudne tulipany postanowiłam też zaprosić wiosnę do domu
► Dzisiaj zaś przypada nam 4ta rocznica jak jesteśmy z Piotrkiem. Świętowaliśmy od rana pysznym śniadaniem a wieczorem pewnei wyskoczymy na kawę czy kolację.
A jak minął wasz tydzień? Dajecie radę z tą paskudną aurą (chociaż dzisiaj nawet sę trochę przeciera na niebie)? Miłej niedzieli!
♥
The last weekend of january went really calm.
► On Monday together with my friend, we went to test a new place in town, where you can exchange a book for a coffee. They intend to make a small library for the customers in the future. I like such ideas very much!
► We were still quite sick this week and to make it better I baked really easy raisin buns. All you need is a puff pastry, vanilla custard and some raisins. Easy peasy!
► Inspired by Magda's tulip photos I also decided to invite some spring inside.
► And today, we celebrate with Peter our fourth anniversary. The day started with some nice and light breakfast and soon we will be heading for some coffee and maybe some dinner as well. Well see :0
And how was your week? Can you cope with the bad weather we're having now (although now it even cleared a little bit)? Have a nice Sunday!
xoxo