30 czerwca 2013

Let's stay in touch!


Jak wiecie, a może i nie, Google reader przestanie od jutra działać. Nie jest jeszcze za późno by zmienić platformę RSSową i importować listę odwiedzanych stron do nowego miejsca. Ja już od jakiegoś czasu szukałam zamiennika i znalazłam dwa o których chcę Wam dzisiaj powiedzieć. Aby pozostać w kontakcie proponuję wam dwa sprawdzone rozwiązania. W obydwu przypadkach importowanie listy blogów zajmuje tylko chwilę i wymaga jednego klikniecia. Platformy o których mówię to Feedly - czytsy przyjazny i nieskomplikowany, oraz Bloglovin' - popularny wśród bloggerek.

Klikając w poniższe bannerki z łatwością dodacie mojego bloga do swojej listy RSS na poniższych platformach:

follow us in feedly

Follow on Bloglovin

As you may or may not know Google reader is shutting down their service as of tomorrow. But it's not to late t switch to another RSS platform and import the blog list with only one click. I've tested two of them and to sstay in contact with me I propose you Feedly - clean and simple design and very easy to rganise, and Bloglovin - very popular amongst bloggers. By clicking on above banners you will easily add my blog to your existing reading list, so we can stay in touch :)

xoxo

28 czerwca 2013

girls time!

Hellou! Jejku, ale dzisiaj mam stresa, zaraz biegnę rozpocząć na nowo walkę z uczelnianą biurokracją, czas w końcu zapisać się na studia… Ale za nim to robię pokażę wam LOsa który ciągle przyprawia mnie o uśmiech. Wspomnienie tych szalonych chwil z dziewczynami we Wrocku ciągle poprawia mi humor. Praca powstała do mojej mapki na Scrap Map, która w tym tygodniu sponsorowana jest przez Color Hills. Można więc wygrać pakę papierów :)) Tworząc wyzwaniową mapkę jak i pracę miałam ciągle w głowie prace Marcy Penner, której styl podziwiam już od dawna.


Hello! I am so stressed today. I'm off in a moment to start fighting with the university bureaucracy  it's high time to sign up for studies again… But before that I'll show you my newest page, which constantly makes me smile. The thought of a girls time in Wrocław cheers me up. This work is made to my sketch-map challenge on ScrapMap which this week is sponsored by Color Hills. So it's worth to play 'cos you can win a pack of papers :)) While designing the map and the page I had Marcy Penner's work in my mind - I have to say I love her style.




buziaki!!
xoxox

27 czerwca 2013

project life - week 5

Yeah :) Tamten tydzień był wspaniały i nie mogłam się doczekać aż uwiecznię go w albumie PL. Zamiast jednej karty zrobiłam aż trzy! Jedna bardziej prywatna, którą zatrzymam dla siebie i dwie wypełnione wspaniałymi wspomnieniami ze spotkania we Wrocławiu.

Yeah :) The past year was a blast and I couldn't wait to put it into PL. Instead of one spread that I always do I did three! One is more private and I'll keep it for myself and the other two are filled with lovely memories from the meeting in Wrocław.

 Materials: Echo Park Paper sleeves and papers, Studio Calico papers and roller stamp, Dear Lizzy stickers, Color Hills papers and badge, Crate Paper papers and frames, Pebbles paper, Project Life HSN free printables, Lilly Bee alphas, Prima alphas, MME stickers, Chic Tags, Ormolu tags, Elle's studio tags.

Muszę przyznać, że stworzenie podwójnej rozkładówki było sporym wyzwaniem aby wszystko jakoś sójnie grało, ale chyba to jakoś ogarnęłam. Jak sądzicie?

I have to say  that creating the double page spread was a reall chalange for me to make it all going well together, but I think I managed. What do you think about this?







26 czerwca 2013

this summer

Kto wyłączył grzanie? Przyznać się! No niestety, po ciepłych dniach zostało już tylko wspomnienie i nadzieja, że następne przyjdą szybko :) Moja pierwsza część wakacji już za mną, teraz z niecierpliwością czekam na drugą. I chociaż na biurku piętrzą się fotki do mini albumu to ja wolałam zrobić LOsa. Jedno ze zdjęć świetnie wpasowało się w temat nowego wyzwania na Scap it Now: "Bagaż" - warto tam wpaść po więcej inspiracji. A to moja praca:


Who switched of the heating? It's so cold and gloomy… The only thing that's left is the memory of hot days that were and hope for warm days to come :) I have my first part of holidays behind me already, now I wait for another one. And although I have a pile of photos for a mini album a decided to make LO first. One of the pictures fit perfectly into new Scrap it Now challenge topic - "Luggage" - go and see the rest of the works from our DT they are so inspring.  




Buziaki
xoxo

25 czerwca 2013

That's my city! - polish only

Dzisiaj trochę inaczej niż zwykle, bo pochwalę się Łodzią. Mówi się, że to miasto obskurnych kamienic, świetny plan filmowy dla historii Powstania Warszawskiego, miejsce gdzie można tylko popaść w depresję. I chociaż jest w tym trochę prawdy to Łódź da się polubić. Remontują nam Piotrkowską na cacy (w tramwajach aż się słyszy zadowolenie ludzi!), Manufaktura to stały punkt na turystycznej mapie miasta, Off Piotrkowska rozkwita hipsterskimi lokalami, które powoli rozlewają się na okolicę ciesząc lansiarską młodzież, nie zapomnijmy też o parkach w których latem odbywają się seanse kinowe w ramach Polówki. Zaś od kilku lat te bure mury miejskie zaczyna ozdabiać kolorowa sztuka. Murale. Ponad 20 z nich zorganizowane przez Fundację Urban Forms, która sprasza nam do miasta największe szychy z tej branży, rozsiana jest po różnych budynkach łódzkich  Ale i na tym nie kończy się sztuka miejska, mniejsi lokalni artyści też mają coś do powiedzenia, wystarczy tylko wiedzieć gdzie szukać. Ale wróćmy do tych większych - wczoraj miałam okazję uczestniczyć w wycieczce zorganizowanej przez UF, podczas której autobusem miejskim obwieziono nas wygodnie po śródmieściu i opowiedziano co nieco o muralach i ich artystach. Mikrofon trochę siadał więc nie wszyscy chyba usłyszeli co było do powiedzenia ale i tak był fun. A teraz ukracając marudzenie zapraszam do Łodzi muralowej.

ARYZ (Hiszpania) - smutnawa melancholia? 

 KENOR (Hiszpania) - pozytywna abstrakcja

OTECKI (Polska) - sowy zawsze w modzie. 


REMED (Francia) - Pan Przewodnik z tribalem w tle. Dużo marudzenia słyszałam o tym muraly, ale IMO jest bardzo fajny! 

 ETAM CREW (Polska) - fragment większego muralu - ten pan właśnie spadł z konia ;)

INTI (Chile) - Ten jest świetny! Dodam tylko, że artysta jest trochę monotonny i gdzie nie pojedziecie, zobaczycie podobne dzieła. Ale i tak miło się na to patrzy.

LUMP (Polska) - Mega spoooky mural. Warto wspomnieć, że "pożarł" to odtworzenie słowa "pożar" z fragmentu dawnego muralu dla komendy straży pożarnej, która jest tuż obok. 

ARYZ (Hiszpania) - na tego mówią, że smutny, chociaż mi właśnie podoba się ta melancholia. 

ETAM CREW (Polska) - jedyny mural w Łodzi z konkretnym tematem - powstał z okazji roku Tuwima. Tylko teraz do jakiego to utworu? Rzepka?

OS GEMEOS (Brazylia) / ARYZ (Hiszpania) - Trochę sprośności i abstrakcji. I duet dwóch najbardziej rozchwytywanych artystów na świecie.

 ETAM CREW (Polska) - Tabliczka obok muralu głosi: "Tu mogła być reklama ale jest mural" i bardzo mnie to cieszy.

 ETAM (Polska) - Ten często migał mi w sieci :)

GREGOR (Polska) - dziadek pełen niuansów i niuansików, można by się patrzeć na to godzinami.

To by było na tyle. Powiem jeszcze od siebie, że czekam na kilka murali związanych trochę z Łodzią, tak jak ta baba z kurą. Albo serię kilku prac, które poza ładnym wyglądem, połączone są w jakąś całość - na przykład jakiś przewijający się motyw, który trzeba odnaleźć? Podoba mi się też współpraca  Os Gemos i Aryza - zderzenie dwóch stylów na jednym murze czyni pracę jeszcze ciekawszą. To co? Przekonałam was żeby wpaść do Łodzi? Warto tu zajżeć nie tylko dla tych murali, a ja oferuję się za przewodnika!

pozdrówka

24 czerwca 2013

life lately #22


Ale to był tydzień!! Wypad do Wrocławia był 150% sukcesem :D
▶ W poniedziałek po obsuwach czasowych PKP  w końcu udało mi się dostać do Wrocka a tam czekały na mnie szalone dziewczyny: Mira, Ibi i Kasia. Było odwiedzanie ulubionych lokali, wygłupy i  dużo śmiechu. Jak zwykle z wrażenia nie zrobiłam prawie żadnego zdjęcia.
▶ A żeby nie było mało poniedziałkowego spotkania, wtorek był wypełniony wspólnym scrapowaniem i ciachaniem najnowszych kolekcji Color Hills (są cudne!!).
▶ Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy, w sobotę wróciłam do domu, ale jeszcze wrócę Wrocławiu!
▶ A w niedzielę był chilling z koleżanką, na trawce. Uwielbiam takie momenty i było by idealnie, gdyby nie te paskudne komary :P

Mam nadzieję, że wasz weekend też był osom!
buziole

This was an amazing week!! The trip to Wrocław was a 150% success :D
▶  On monday after train delays I finally got to Wroclaw to meet with my lovely girls. Mira, Ibi and Kasia love you! We had so much fun visiting favorite places. It's a pity I was so amazed that I barely made any photo…
Monday's meeting wasn't enough and on Tuesday we met again for a lot of scrapping and cutting the newest Color Hills collections (they are awesome!)
 But all good has it's end, and on Saturday I had to go back home. But I'll be back, Wroclove beware!
Sunday was for chilling. I met my friend and we spend some time just lying on the grass and talking. Love these moment's and it would be perfect if not these darn mosquitoes :P

I hope your week was an amazing one too
kisses

21 czerwca 2013

father's day card

Cieszę się strasznie, że przełamałam się w kartkowym temacie. Przed ScrapMap nie stworzyłam, żadnej godnej uwagi kartki, a teraz dzięki dziewczynom mam je na każdą okazję :) Każdy chyba wie, że  w tym tygodniu będziemy obchodzić Dzień Taty, a kartelucha to świetny pomysł na  wyrażenie naszej miłości. Moja w męskich zieleniach od Color Hills powstała według Noomikowej mapki z najnowszego wyzwania na ScrapMap. Jeśli jeszcze nie macie nic dla taty to zapraszam na naszego bloga po inspirację i motywację do tworzenia :)

I'm so glad that I started card making  Before ScrapMap I made no decent card and now thanks to them I have one for every occasion :) This week in Poland we'll celebrate Father's Day and I think a nice card is a great proof of your love. Mine is in greens from Color Hills made to Noomiy's sketch-map on ScrapMap.  And if you don't have a card yet, hop to our DT blog for inspiration and motivation to create something :)



xoxo

20 czerwca 2013

project life - week 4

To był spokojny tydzień, a w powietrzu czuć już było zbliżające się lato i upalne dni :) Zainaugurowaliśmy czereśniowy sezon, zapomnieliśmy o kilku śniadaniach i szykowaliśmy się do wypadu do Wrocławia. Tego tygodniowa rozkładówka PL jest strasznie prosta, gdyż tworzyłam ją w nocy z niedzieli na poniedziałek, wkradł się też mały błąd, bo to dopiero czwarty tydzień PL a nie piąty.

If was a calm week, and you could feel the incoming summer in the air. We opened the cherry season, forgot about some breakfasts, and prepared for a trip to Wrocław. This weeks spread is very simple 'cos I was making it overnight from Sunday to Monday, also there's some mistake, cos it's only week four not fifth.
 Materials: Echo Park Paper sleeves, Studio Calico papers, Dear Lizzy stickers and roller stamp, Crate Paper papers, Pebbles paper ,  Amy Tangerine paper, Project Life HSN free printables, Glitz Design washi, Lilly Bee alphas, Chic Tags, SODAliciouss chipboards, washi tape, sequins, brads.

Niedługo też, będę miała dla was radosne wieści związane z PL :) A tym czasem kilka szczegółów z mojej rozkładówki:

Soon I'll also have some exciting news about PL :) But this has to wait a little bit, in the meantime more details from this spread:





xoxo

19 czerwca 2013

romantic card

Ahaha! Ale gorąco 'cnie? Ja się topię, ale zarazem bardzo się cieszę, że nareszcie prawdziwe lato :) W letnich kolorach mam też wam dzisiaj do pokazania romantyczną kartkę - taką zupełnie jak nie ja. Zrobiłam ją do Art-Piaskownicowych kolorów zaproponowanych przez Maryszę. Kartelucha jest dla babci stąd też cały ten romantyzm - i powiem wam w sekrecie, że nawet mi się to spodobało :P Ale nie martwcie się, nie zmieniam stylu :)


Wow it is hot today! I'm melting, but I'm happy - we have  a real summer at last  :) In summer colors I present you today a new romantic card. I made it to the newest Art-Piaskownica color challenge proposed by Marysza.  This one is for my granny that's why it's filled with flowers and in general romantic style - and I have to tell you in secret that I like it really but don't worry I'm not changing my style :)


buziaki

16 czerwca 2013

life lately #21


Jaa! Śmiem twierdzić, że nareszcie lato!
▶ Cudna zdobycz z Warszawy uprzyjemni nawet kiepskie śniadania, gdy okazuje się  że w lodówce nie ma niczego fajnego, a pączek wygląda dobrze jako alternatywa.
▶ "Film kręcą! To dlaczego ja w nim nie gram?". Kto by pomyślał, że tuż obok mojego domu, ktoś chciałby kręcić film? Ale co się dziwić, film jest o powstańczej Warszawie, a Łódź potrafi wyglądać sama z siebie jak miasto wojny i okopów, bez specjalnej charakteryzacji :P Tak, tak, nadal zapraszam do siebie w odwiedziny :P
▶ Powoli zaczynam szukać jakiś fajnych drinków, licząc na to, że coś mi się spodoba i uda mi sie odtworzyć to w domu. W końcu mamy lato :)
▶ Inauguracja sezonu za nami! Pierwsze czereśnie w domu były. Trochę małe, trochę kwaśne, ale już nie mogłam dłużej czekać - kocham czereśnie (chyba bardziej od truskawek :P).

Woohoo! I think I can say we have summer finally!
My small collection of breakfast dinnerware is growing. This plate from Warsaw makes simple donut a great treat, and makes me forget that again I didn't stock our fridge properly.
They making a movie in here, right next to my street! Who would have thought? But If you think of it more the film is about Warsaw's uprising and some parts of my city don't need much characterization to look like a picture from war…
Finally I'm starting to trying out new drinks in a search of my favorite. i hope I'll find one and be able to recreate it at home :) That's what summer for right? 
The cherry season is finally opened for me! First cherries where a little bit small and sour, but I couldn't wait any longer - I love them, maybe even more that strawberries :P