Wow, I'm still impressed by the fact I'm starting over this series after completing the first one. I always thought that long term projects are not for me, that I would never complete any (especially that I tried several times and mostly failed), but this? This is different. This challenge come from me need to capture our daily life, and there's always something to photograph, so choosing 4 pictures for the post is not that hard (although sometimes it is a challenge). OK enough talking let's see the week :)
► Isn't it fun, to have a birthday cake for breakfast? I like when birthday lasts a little bit longer than one day, who doesn't really?
► Later on I shared some happy time with my friend (and then another) expanding the birthday time even more :P
► This week was a mixture of everything, work, craft, and academy homework. Every day I want to bed happy about the progress I made each day.
► We have finally winter in here, it's snowing, its cold (they say that the perceptible temperature was around -22C/-7,6F) but staying at home it's like spring thanks to all the flowers on my windowsill.
And how was your week? Are you happy about the cold snowy weather?
O raju! Jestem nadal pod wrażeniem, tego że zaczynam tę serię od nowa. Zawsze myślałam, że długoterminowe projekty nie są dla mnie, i że nigdy żadnego nie ukończę (kilka razy próbowałam i nic z tego nie wychodziło) ale ten? Ten jest inny. To wyzwanie, wniknęło mojej potrzeby chwytania naszych codziennych chwil, zawsze coś się dzieje, zawsze można zrobić zdjęcie, tak więc wybranie czterech nie stanowi dużego problemu (no może czasami). No dobra, koniec gadania :)
► Fajnie jest zaczynać tydzień od tortu na śniadanie. Lubię jak urodziny trwają troszkę dłużej niż jeden dzień, a tak na prawdę, kto tego nie lubi?
► Później wpadła znajoma ( a później jeszcze jedna) i świętowaniu prawie nie było widać końca.
► Ten tydzień to była mieszanka wszystkiego, pracy, craftu i dużej ilości roboty na akademię. Każdego dnia szłam spać z uśmiechem, zadowolona z postępu w pracach.
► No i finalnie mamy zimę. Pada śnieg, jest uber zimno (podobno odczuwalna temperatura wyniosła -22C), ale nie jest źle, w domu mamy coś na kształt wiosny dzięki wszystkim kwiatom na moim parapecie :)
A jak minął wasz tydzień? Cieszycie się, że zima nareszcie do nas zawitała?
xoxo