Cześć i czołem :) Wpadam dzisiaj do Was z czymś innym niż Project Life - post inspiracyjny. Listopad to miesiąc gdy w USA obchodzi się Dzień Dziękczynienia i bardzo chciałam jakoś do tego nawiązać tworząc z
listopadowych kitów Gossamer Blue. No ale u nas nie ma Thanksgiving ale od czego jest Friendsgiving? Przyjęcie gdy możemy świętować przy pysznym jedzeniu naszą przyjaźń :) Właśnie takie przyjęcie zorganizowałam dla moich najbliższych dziewczyn. Mogłam zrobić tylko obiad ale nie byłabym sobą gdybym nie dodała czegoś ekstra w kwestii dekoracji ;)
Hello :) I have an inspiration post for you something different than Project Life. Although in Poland we don’t celebrate Thanksgiving what is Friendsgiving for? So in last month I organised a special dinner for my closest girls so we could celebrate our friendship. It could be just dinner but I wouldn’t be myself if I didn’t add something extra :) So I put November kits into a good use whipping up some special decorations.
Na szybko przygotowałam proste menu i zaproszenia oraz przywieszki z imionami. Zamiast po prostu podpisywać koperty użyłam scrapbookingowych dodatków - alfabetu, taśmy washi i ozdobnych elementów. Tylko tyle i aż tyle by dodać trochę efektu :)
I created some quick menus, invitations and name tags for our guests. Instead of signing the envelopes I used some washi from Main Kit and Amy Tan letters for first letters of the couples names, last I added flowers cut outs from Main Kit. Nothing more was necessary to make it look good.
W jednym z kitów znalazłam wielkie złote napisy i od razu wiedziałam, że jeden z nich zostanie jakąś ozdobą w naszym mieszkanku. Brokatowe "love" wylądowało we wrzosie, który pełnił rolę bukietu na gościnnym stole.
And have you seen those big golden phrases that came in Add-On kit #2? I knew I had to use them some how. One of them found it’s way to a heather centrepiece I arranged in the top of the table. I added this little “Friends” mug cut out to spruce it up.
Ostatnim małym detalem o jaki zadbałam to kawałek pięknego papieru ze złotą fakturą drewna, który dodałam do przywieszek z imionami. Mała rzecz a cieszy co nie?
Last little touch I thought of was using this beautiful golden paper from Main Kit to create name tags for guests. Cut it the same size that the actual tag and let it show only from time to time.
I to by było na tyle :) Mam nadzieję, że czujecie się zainspirowani.
Ja zaś już mocno kombinuję z tym co zrobić w kwestii Świątecznych dekoracji ;)
And that'll be all :) I hope you feel inspired and in a mood for Thanksgiving/Friendsgiving dinner.
I slowly start to think all about Christmas decorations :)