... kawę z lodami piłam.
W ten weekend, zamiast wakacji urządziliśmy sobie z moim chłopakiem wypad do Gdańska na Jarmark Dominikański. Jednym z głównych punktów programu było odwiedzenie
stoiska Karoliny celem poślinienia się i zakupów. Stałam się szczęśliwą posiadaczką dwóch par ptasich kolczyków, no i poznałam Karolinę! Nie dość, że tworzy cuda to jeszcze jest przemiłą osóbką.
Potem było intensywne zwiedzanie i podziwianie miasta. Urzekły mnie wszystkie te kamieniczki z bocznych ulic przemieszane z widokiem monumentalnych ceglanych kościołów. W Gdańsku byłam kilka razy, ale zawsze jakoś przelotowo, na chwilkę by zobaczyć Memlinga, czy Dwór Artusa. Nigdy by obejść miasto dookoła. Teraz już wiem, że jeszcze tu wrócę :)