Za sobą mam korale z filcowych kulek i kolczyki. I jak dotąd szlo mi świetnie, bo i formy proste.
Pomyślałam, że czas na coś bardziej skomplikowanego. Po przejrzeniu najróżniejszych inspiracji postanowiłam ufilcować ptaszka.
Niestety, finałem tego wyczynu było połamanie dwóch i jedynych igieł jakie posiadałam. I teraz, mimo że korci mnie by pracować dalej, muszę czekać aż zdobędę nowe narzędzia.
formy może i proste,ale widać,że od razu masz talent w palcach. Pięknie ufilcowane-bardzo podoba mi się forma kolczyków :)
OdpowiedzUsuńno i ptaszek-śliczny :)
dziękuję :)chciałabym jeszcze poza talentem niełamliwych igieł ;P
OdpowiedzUsuńPrześliczny ptaszek, taki delikatny... (: A kuleczki takie okrąglutkie. Masz dar w łapkach. ((:
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Cerie :) Bardzo miło przeczytać takie slowa :)
OdpowiedzUsuń