I znów zamiast craftowaniem pochwale się wiosną w Łodzi. 
Obiecuje jednak że następna będzie torba nad którą obecnie ciężko pracuję. Możecie zobaczyć początek moich z nią zmagań.
Wracając do tematu głównego zapraszam do mojej galerii na 
flickrze gdzie znajdują się wyniki mojej wyprawy do ogrodu botanicznego. 
 
Trzy godziny wdychania świeżego powietrza i regularnych ćwiczeń w postaci ciągłych skłonów i przykucnięć były wspaniałe. Polecam taki czynny wypoczynek każdemu, jeśli nie w ogrodzie to w parku czy lesie :)
 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz