25 lutego 2011

Herbata

Ja wiem, tak trochę przynudzam, nie?

Tylko na wyzwania w Art-Piaskownicy ciułam, ale to nie tak! Ja dla waszego dobra inspiruję Waszą kreatywność. Tym razem herbacianą kreatywność. Bo kto nie lubi kubka gorącej herbaty w takie mroźne dni jak teraz? No a skoro ją lubicie, to może czas aby stała się ona tematem głównym fotosesji, a wyniki tych poczynań powędrowały na wyzwanie?


(klik w obrazek a dowiecie się więcej)

A oto jak mnie herbata natchnęła do działania:



Energetycznie, herbaciano i żółto, aż chce się żyć. A teraz zmykam z kubkiem herbaty do tworzenia jakiś cudów.

Anti

21 lutego 2011

"Abecadło z pieca spadło"

Julian Tuwim - "Abecadło"


Abecadło z pieca spadło,

O ziemię się hukło,
Rozsypało się po kątach,
Strasznie się potłukło:
I -- zgubiło kropeczkę,
H -- złamało kładeczkę,
B -- zbiło sobie brzuszki,
A -- zwichnęło nóżki,
O -- jak balon pękło,
aż się P przelękło.
T -- daszek zgubiło,
L -- do U wskoczyło,
S -- się wyprostowało,
R -- prawą nogę złamało,
W -- stanęło do góry dnem
i udaje, że jest M.


Praca inspirowana wierszykiem z dzieciństwa idealnie wpisuje się w wyzwanie w Art-Piaskownicy prowadzone przez Ki, na które serdecznie Was zapraszam. Zadaniem jest stworzenie Abecadła, jego części lub choćby jednej - dwóch liter dowolną techniką. Klik w baner wyzwania i zobaczycie co przygotowałyśmy dla Was jako inspirację.


---------------------------------------------------------------------------------------------------

Pokażę Wam jeszcze co zrobiłam już jakiś czas temu dla pewnej Dagmary i jej córeczki. Zdjęcie takie-siakie, bo robione zimą, nocą i na szybko. No ale oceńcie Same :)


Jest to rozwinięcie tematu mojej chmurki. Bo przecież słońce i deszcz dają tęczę! Wszystko ręcznie szyte, z odzyskanych materiałów, filcu w arkuszach i wełny filcowanej na sucho. Jestem bardzo zadowolona z efektu, a z informacji poufnych wiem, że dekoracja cieszy oko domowników :)

Pozdrawiam Was serdecznie - a jest Was coraz więcej! Mój licznik mówi, że aż 67 osób obserwuje tego bloga, co sprawia, że aż chce mi się tworzyć! Dzięki Wam :*

16 lutego 2011

Ciepło, cieplej.

Za oknem bajeczne słońce, ale pogoda jest bardzo zdradziecka. Wczoraj wymarzłam na wieczornym plenerze fotograficznym ale nic to! Niestraszne mi są chłody bo jest ze mną Pan Kocyk. Towarzyszy mi też przy porannym kubku kawy i lekturze.


Kocyk zaczął powstawać jeszcze jak pisałam pracę inżynierską. Zainspirowana tym pledem od Dottie Angel zaczęłam snuć fantazje jak bosko by mieć taki u siebie. A gdy zobaczyłam ten post u Jaszki następnego dnia popędziłam do składu z włóczkami, przepiłam małą fortunę i zaczęłam dziergać. Momentami dopadało mnie zwątpienie bo kolory nie te, bo włóczki każda z innej parafii, ale suma summarum jestem zadowolona. A w mojej głowie roją się pomysły na nowy pledzik, tylko czemu te fajne akrylki i wełenki są tak drogie??


I to by było na dzisiaj tyle. Życzę Wam mega udanego dnia, coby słońce wam doładowało baterie i nastroiło do życia!

PS
Tak o jest ten niby mój powrót w wielkim stylu

PS II
Postaram się jeszcze poprawić :P

14 lutego 2011

Wracam do Świata Żywych!

Tak!
Oto nastał ten radosny dzień, gdy wspaniała pani inżynier zmotywowana marudzeniem Małgorzaty i Jaszki wraca do Świata Żywych. Odgrażałam się wielkim stylem ale na to wam przyjdzie jeszcze chwilkę poczekać. Tymczasem zapraszam Was wszystkich serdecznie na recyclingowe wyzwanie do Art-Piaskownicy - tym razem nowe życie nadałyśmy wszelakim puszkom.


A oto co ja przygotowałam na wyzwanie. Puszek po kawie mam mnóstwo jak rasowy uzależniony od kawy student. Od dawna nosiło mnie by coś z nimi zrobić i oto nadeszła wspaniale motywująca okazja :)


Wykonanie dosyć proste. Eksperymentalnie 5 warstw podkładu malarskiego a na to akrylowe farby :)

Do zobaczenia już niedługo!