Kocyk zaczął powstawać jeszcze jak pisałam pracę inżynierską. Zainspirowana tym pledem od Dottie Angel zaczęłam snuć fantazje jak bosko by mieć taki u siebie. A gdy zobaczyłam ten post u Jaszki następnego dnia popędziłam do składu z włóczkami, przepiłam małą fortunę i zaczęłam dziergać. Momentami dopadało mnie zwątpienie bo kolory nie te, bo włóczki każda z innej parafii, ale suma summarum jestem zadowolona. A w mojej głowie roją się pomysły na nowy pledzik, tylko czemu te fajne akrylki i wełenki są tak drogie??
PS
Tak o jest ten niby mój powrót w wielkim stylu
PS II
Postaram się jeszcze poprawić :P