16 lipca 2011

Kilka słów wyjaśnienia.

Może, ktoś jeszcze się zastanawia co się stało, gdzie zniknęłam i czy w ogóle jeszcze żyje? Otóż zaszło trochę zmian w moim życiu za którymi blog nie może nadążyć.



W skrócie, przeleciałam wczoraj przez ocean aby przez rok studiować w Stanach. Nie wiem co stanie się z tym blogiem, czy zmieni się jego profil na np. całkowicie zdjęciowy, czy niestety też wszystko upadnie i blog zarośnie kurzem.

Mimo wszystko zapraszam Was do zaglądania od czasu do czasu, a nuż widelec coś się nowego i ciekawego pojawi :) Tymczasem zapraszam do mojej galerii Flickr gdzie co jakiś czas wrzucam to co mi wpadło pod obiektyw.

pozdrawiam ciepło zza wielkiej wody

Antilight

7 komentarzy:

  1. powodzenia!!!!! ogródek będziemy podlewać:) a serio czekamy na relacje zza wielkiej wody

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ Cię wywiało!
    powodzenia, baw się dobrze i wrzuć czasem jakieś zdjęcie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę wyjazdu do Stanów i życzę udanego, pełnego wrażeń i nowych doświadczeń roku!! podglądam Twoje zdjęcia na flickrze i jestem pod ogromnym wrażeniem, są klimatyczne i piękne :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. hohohooo gratuluje! czekamy na ciagle nieustajace relacje foto! :) i oby blog kurzem nie obrosl!

    OdpowiedzUsuń
  5. Molla - dziękuję, przyda się
    Karolina - ano trochę daleko :) zdjeć trochę na flickr
    Anitko - dziękuję :****
    Kitty - dzięki, czasem jest czego zazdrościć ale są też spore minusy.
    Marysza - dzięks :)
    Jaszka - :D :D XD

    OdpowiedzUsuń