06 marca 2016

PL january spread with Gossamer Blue

Cześć! Zaglądając na facebookową grupę związaną z Project Life często widziałam pytanie "co robić jak moje życie jest nudne, mam tylko pracę i nic się nie dzieje?". Jest kilka prostych rozwiązań tego problemu, ale podstawa to nie spinać się. Dla mnie styczeń obracał się wokół pracy i nadrabiania rzeczy na ostatnią sesję na studiach. Dlatego też w ciągu miesiąca powstało niewiele zdjęć, ale jednak coś tam uchwyciłam.


materials: Gossamer Blue February kits;

A o czym mówią zdjęcia? O planach na nowy rok, o rąbaniu choinki (moje ulubione zadanie na styczeń), o małych chwilach przyjemności (niedzielne śniadanie, kawa przy pracy, faworki u mamy), zima (3 zdjęcia z jednego dnia by zaakcentować prawdopodobnie jedyny porządny śnieg tego sezonu), a na koniec moje urodziny (znów 3 zdjęcia by podkreślić ważność sytuacji). I co z tego wynika? Wpis ze stycznia to tak naprawdę tylko 8 dni z 31, ale to wystarczyło mi aby uzupełnić dwie strony 30x30. Bez spiny na luzie, z pracowitego miesiąca wyłuskałam najlepsze chwile, bo to o nich chcę najbardziej pamiętać. A co gdyby zdjęć i momentów było jeszcze mniej? Wtedy zrobiłaby tylko 1 stronę, ale nadal byłabym zadowolona, że kontynuuję mój album :)






Dokumentowanie wspomnień wymaga pewniej dyscypliny i odrobiny wolnego. Rzeczywiście, w super napiętym grafiku, pomiędzy pracą a chorymi dziećmi i czymś jeszcze trudno byłoby znaleźć moment na robienie zdjęć. Ale może da się? Może zdjęcie lunchu i chwila wytchnienia tylko dla siebie, jest jakimś pomysłem. Może zdjęcie uśmiechniętego dziecka/kogoś z rodziny a obok notatka za co jesteśmy wdzięczni w życiu. Coś takiego zapełni nam już trzy albo cztery karty.  Jedno wiem na pewno, jeśli się chce i ma się te trochę wolnego czasu na hobby to da się zdziałać wiele :)










Buziaki!