Czasami szyję :) W ogóle ten blog wystartował niedługo po tym jak dostałam maszynę do szycia i powstały moje pierwsze twory takie jak torby czy tildy i miał prezentować takie właśnie moje poczynania. Z biegiem czasu wszystko się pozmieniało, pomieszało, dołączyło wiele innych hobby i jestem z tego bardzo zadowolona. Mam takie zamiary by powrócić nieco do moich "korzeni", tego co lubię i pokazywać wam różne moje projekty nie tylko papierowe. Czasem więc wracam do szycia, na przykład wtedy gdy wiosną koleżanka prosi mnie o czerwoną torebkę, a ja znajduję zimą wenę i wręczam jej na Święta torebkę owszem, ale brązową :)
Sometimes I sew :) The truth is this blog started shortly after I got my sewing machine and I wanted to present you my creations like various bags or Tildas. But in the course of time everything got mixed and my hobbies changed, new were found and I'm glad of it. I have a thought for this year to come back to my "roots" and start showing you other than paper projects more often. So I sew sometimes, for example when my friend asks me in spring for a red bag, I give her a brown one for Christmas :)
Torba powstała z mojej starej spódnicy, satynowej piżamki i jakiejś bluzki ze szmateksu - pełen recycling. Pomysł na nią znalazłam wieki temu, chyba w jakimś japońskim czasopiśmie zakka. Naszkicowałam ja sobie w notatniku z myślą, że kiedyś na pewno ją uszyję. No i odpowiedni moment w końcu przyszedł.
This bag was created out of my old skirt, satin pajama and some blouse from second hand - full recycling. I got the idea for it years ago, I guess from some Japanese zakka style magazine. I sketched the idea in one of my notepads and waited for a perfect moment to sew it, and it came.
I jak wam się podoba? Ja jestem z niej bardzo zadowolona, bo po długiej przerwie nie szycia wyszła mi bardzo zgrabnie. W planach mam teraz coś dla siebie, z resztek materiału które zostały po tym projekcie :)
xoxo