No i mamy październik… oby był dla nas łaskawy :) W moim albumie jeszcze na chwilę jestem jedną nogą w lecie, chociaż tydzień PL, który wam dzisiaj pokazuje dział się na granicy jesieni. Jeszcze była letnia sukienka i cieplutkie dni, ale już spadały pierwsze liście z drzew, a kieszenie powoli zapełniały się kasztanami. Aby oswoić trochę jesieni jedną stronę poświęciłam na wielkie promienne zdjęcie, które już kiedyś pokazałam na Instagramie. A drugą połowę zrobiłam używając najnowszego kitu Life Pages od Gossamer Blue.
So its October… I hope it'll be good for us :) I'm still one leg in Summer in my album, although the week I'm showing you happened on the boundaries of fall. I still wore summer dress and the days were warm, but the first leaves started falling down and my pockets filled with conkers. To make the transition easier I reserved one page for a big photo I made some time ago on my Instagram. The next page was made with the newest Life Pages kit from Gossamer Blue.
Buziaki i miłego dnia!
Kisses and have a nice day!