Zawsze chciałam zmobilizować się na tyle mocno aby coś zacząć i skończyć. Niestety gdy nadarzała się okazja ja byłam zbyt leniwa, miałam za mało czasu lub też brakowało mi odwagi. Postanowiłam jednak chwycić byka za rogi i nie dać się. Prawdziwa okazja co prawda już minęła ale co tam, mimo opóźnionego zapłonu postanowiłam wykonać wyzwanie journalowe, które zaproponowała kiedyś Janel z bloga Run With Scissors. (Może niektórzy z Was kojarzą tą zabawę bo uczestniczyła w nim Jaszka). Będę więc starała się przez trzydzieści dni podążać za wskazówkami podanymi w wyzwaniu i pokazywać wam zarazem co mi z tego wyszło. Poczynając od dziś. Poniżej jak prezentuje się okładka.
A teraz punkt główny programu.
Journal Prompt 1: Create an introduction page. This can be an introduction of yourself or of your journal. This is kind of like the title page for your journal.
(sugestia 1: Stwórz stronę wstępną. Może to być przedstawienie ciebie albo twojego journala. To jakby strona tytułowa twojego journala)
Daję radę co nie? Też tak skromnie myślę :) A teraz dziękuję za uwagę i spadam spać.
xoxo
Anti
absolutnie dajesz radę!:)
OdpowiedzUsuńokładka jest śliczna-w moich ulubionych kolorach
pierwsza strona fajna :) taka nieskomplikowana a urokliwa! zabawe kojarze, sama mialam w niej uczestniczyc ale na checiach sie skonczylo;p
OdpowiedzUsuńpodoba mi się :] powodzenia
OdpowiedzUsuńAgatek - dziękuje, kolorki nieco mocno przekręcone bo się bawiłam :)
OdpowiedzUsuńMarysza - Haha no to najwyższy czas spróbować, jak to się mówi nigdy nie jest za późno. Gdybyś tak zrobiła journal w jednym ze Swoich pięknych notesów! Było by cudownie!
Anitko - dzięki :**