01 grudnia 2013

life lately #44 & #45


Hello December!
Witaj Grudniu!


This was a very pleasant week. It started busy with some home renovation, then P came back from his trip and we went for a nice breakfast date (do you like these?). This was also a week of very misty and magical nights as well as the week when I said my final goodbyes to autumn - on Sun/Mon night we even had a small snowfall.

To był bardzo miły tydzień. Rozpoczął się pracowicie od małego przemalowania w domu, a potem P wrócił z wyjazdu i udaliśmy się na śniadaniową randkę (lubicie coś takiego?). To był także tydzień magicznych mglistych nocy a także tydzień gdy powiedziałam "do widzenia" jesieni - a w nocy z niedzieli na poniedziałek nawet spadło troszkę śniegu.


Last week of November passed so quickly I even don't know where. P surprised me with some sweet things (and he was only gone to the post office). Some new work related possibilities opened before me (yay!). I also had my first ever art show (but really it wasn't anything big). And on Friday night I got myself into some mystical St. Andrew celebrations and with girls we were fortunetelling our future husbands and what will happen with us in 2014 (fun!). But finally we have December! We started counting and you?

Ostatni tydzień listopada minął w mgnieniu oka, nawet nie wiem gdzie. P zaskoczył mnie słodkościami (a poszedł tylko na pocztę). Otworzyły się przede mną nowe możliwości (yay!). Miałam też swoją pierwszą wystawę (zbiorową, naprawdę nic wielkiego). A w piątek zostałam wplątana w noc Andrzejkową, wróżyłyśmy przyszłych mężów i przepowiednie na rok 2014. No ale nareszcie mamy grudzień! Zaczęliście odliczanie, bo my tak!

13 komentarzy:

  1. no jasne, że zaczęliśmy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale magicznie u Ciebie w tych zdjęciach! na pocztę powiadasz? hahaha muszę taką pocztę znaleźć co słodkości dodaje do zakupów hahaha! U nas nie po drodze niestety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ahaha :D trzeba specjalną trasę opracować :D P nadłożył trochę kilometrów aby taka magiczna babeczkowa poczte znaleźć :P

      Usuń
  2. Cały listopad minął bardzo szybko, dopiero teraz zdaję sobie sprawę ile się w nim działo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to prawda! Szczypię się w ramię bo nie mogę uwierzyć że już grudzień.

      Usuń
  3. gratuluję wystawy! niby nic wielkiego ale od razu człowiekowi daje kopa takie coś!!!!
    oby więcej takich dobrych wiadomości :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ahaha :) NA serio to nic wielkiego, tylko wystawa pracowni do której uczęszczałam w domu kultury :P WIec tak na parwde mało kto na to popatrzy :D

      Usuń
  4. :) :)
    Zapraszam na nasz KONKURS DECO ADWENTOWE - 4 świece w roli głównej.
    http://www.decolikeswhite.blogspot.com/2013/11/konkurs-deco-adwentowe.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Sława i blask! :D ale się cieszę z tej wystawy! superro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ahaha :D nawet fleszy nie było wiec ze sławy chyba nici :D

      Usuń
  6. Kasia gratulacje! a te cupcakes to tak wygladaja ze az slinka cieknie... :D u nas tez chwilowo sie zrobilo listopadowo i ziiimno ale pewnie przejdzie za moment :) tak te pory roku nie na czasie tutaj :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te ciacha są cudne - to z jednej takiej Babkarni w Łodzi (maja najlepsze babeczki jakie ever jadłam i są do tego mega duże).

      Usuń
  7. super te fotki! a śniadaniowe randki (tudzież lunchowe) są o wiele fajniejsze niż obiadowe i kolacyjne! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Wolę za światła dnia usiąść przy oknie gawędzić i zerkać na gwar miejski niż po ciemnicy patrzeć w oczy i talerz :PP

      Usuń