Skusiłam się więc na SODOwe wyzwanie journalowe pt. :"może". Moje myśli zaczęły krążyć wokół piosenki K44 "a może tak a może nie" i w wirze szukania tekstu utworu, myszka omsknęła mi się i kliknęłam inny link z szantą (gdzie Rzym gdzie Krym z tą muzyką nie?). Szantę znałam już od dawna a gdy ją omyłkowo włączyłam od razu wiedziałam jak popłyną losy kolejnej journalowej strony.
I decided to take part in SOD▲licious journal challenge titled "maybe". After I started to look for a hiphop song I mistakenly clicked the wrong link with a sailors song. I already new that one but totally forgot about it. After listening to the full song I knew exactly where I'll be going with my next journal page.
Strona ta jest wypełniona całą moją tęsknotą do żeglowania. Nie pływałam od tak wielu lat, i nigdy też nie byłam na morzu, chociaż marzę o tym od zawsze. Kto wie może kiedyś jeszcze uda mi się spełnić te ciągoty? Na razie jednak pozostają mi marzenia.
Strona ta to tylko stara książka, taśma maskująca, gesso, farby i pisak.
This page is filled with my longing toward sailing. It's ages since my last time on water. Moreover I newer swam the sea on a boat and this is one of my biggest dreams to do so. Who knows maybe one day I will fulfill that dream.
To fully understand this page you must know that words "maybe" and "sea" have the same pronunciation but different writing. An the fragment of the song I put here plays with this two words.
This page is only an old book, some masking tape, gesso, watercolors and pen. And ofcourse some music inspiration below.
Na koniec wrzucam wam moją muzyczną inspirację. Pozdrawiam :*
umarlam *_* masz teraz w kazdym journalowym wyzwaniu sodowym uczestniczyc!!! ten statek jest cudowny! nie moge przestac sie na niego gapic i podziwiac!!!
OdpowiedzUsuńhaha, no zobaczymy, zobaczymy :) Dzięki
Usuńorgazm! Dawno już nie widziałam tak dobrego arta.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój art-journal. Chciałabym go wycałować :D
OdpowiedzUsuńawwwww :3 Normalnie zrobiłabym wpis o buziaku Czeko, jakbyś go walnęła czerwoną szminką :)) Dzięksy :*
Usuńpiękny wpis...
OdpowiedzUsuńaż sie chce pomacać, pooglądać z bliska - przesuper!
ale cudo. nieziemska jest ta łódź
OdpowiedzUsuńAnti prawie się posikałam! Zobacz jak to niewiele potrzeba żeby przejść z K44 na szanty! ha! ahahaha
OdpowiedzUsuńMuzyka nie na granic ;P
c'nie? :D ja też miałam zdziwko, bo chciałam puścic K44 a bardziej pfk (Jedyne czego sluchalam i moge posluchac) a skonczylam na wieczorze wyspiewywania szant i tesknieniem za mazuram :P
UsuńWow! Love what you've done here! The texture looks amazing! Fabulous pages, just fabulous!
OdpowiedzUsuńThank you so much for your kind words :*
Usuń