Hej Kochani! Marzec nam się już na dobre rozgościł więc wpadam do Was z migawką tego co u mnie w trawie piszczy :) Piszczy w sumie stale to samo, ale trzeba jakoś przyozdobić tę rzeczywistość, żeby było trochę radośniej. Nowe plannerowe kity od Gossamer Blue motywują do ładnego prowadzenia mojego BuJo - chociaż jest on skąpy i ubogi w planowanie to staram się aby coś jednak się w nim działo.
Z różnych względów nie dbam o comiesięczne rozkładówki tylko robię co mi w duszy gra, dlatego część lutego koegzystuje razem z marcem :) Jak widać dalekosiężnych planów wiele nie ma… ot życie matki kręci się tylko wokół jednego :D
Od niedawna zaczęłam ogarniać te tak zwane sekrety koreańskiej urody - czyli 10 kroków do wyglądania jak bóstwo. Powiem Wam obudziłam się na czas bo został rok do trzydziestki więc trzeba zacząć się konserwować. 10 kroków dla spracowanej matki to jednak za dużo by zapamiętać na raz więc aby to ogarnąć wylądowało w BuJo. Obok tabelka żywieniowa JJa - rozszerzamy nareszcie dietę, ale przy jej super mocnych alergiach muszę liczyć najmniejsze zmiany na buzi czy w pielusze… Kto by to wszystko spamiętał - i znów dzięki ci BuJo :)
A na koniec prosta rozkładówka z planami, że jednak czasem udaję i robię coś innego poza nianiowaniem. Np fryzjer na dzień kobiet :D
I jeszcze kilka detali dla ciekawskich, wraz z moją cudną karykaturą ;)
I to tyle :) Buziaki i do zobaczenia następnym razem z JJowym albumem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz