Jakby to powiedzieć? Pofarciło mi się :) Otóż zostałam zaproszona do guest DT listopadowego wydania Die Scrapperin! Razem ze mną jest jeszcze więcej świetnych polek więc ten numer będzie gorrący! A kto taki? Zajrzyjcie tutaj.
I don't know how to tell you this but I got really lucky :) I'm gonna be a guest DT in November Die Scrapperin magazine! Together with me there will be more Polish girls so the edition's going to be very awesome! Who is it? Check it out here.
▲▼▲▼▲▼▲▼▲▼▲▼▲
Poza tym mam dla was dzisiaj ostatnie dwa scrapy z piątej edycji Liftonoszek. Pierwszy to lift pracy Zuzichy. Szczerze miałam się już poddać bo zupełnie nie wiedziałam jak jej pracę zinterpretować, no nie moja bajka. Ogólnie ból i zgrzytanie zębami. Ale nie mogłam się poddać. Uprościłam, wzięłam jakieś główne elementy kompozycji i poszło :)
Besides big news I have two last lifts from the fifth edition of Liftonoszki. First work is a lift of Zuzicha's LO. To be honest I had no feelings for this work at all. No inspiration what so ever. But I had to… so I simplified the composition, took some major elements and made it through :)
Druga praca już poszła o wiele gładziej. Jako inspirację służył nam LOsek Uli. Prosto, łatwo i przyjemnie :) Ostatnio mam też fazę na pastę strukturalną i szablon strzałkowy SOD▲. Wszędzie chcę to połączenie upchnąć, a potem spryskać farbą najlepiej. W tej pracy użyłam też np. naklejki na paznokcie akrylowe, które to zdobyłam za grosze na pchlim targu. Tylko tych drobiny to pod lupą trzeba szukać.
The second lift was so much easier. Ula's LO served us as an inspiration this time. It was easy peasy :) Recently I have a big phase on SOD▲'s stencil and structural paste combo. I can use it anywhere, best with some paint. Obviously it's in this work. There are also more details in it. I put here small jet's that are used to decorate fingernails. I bought them on some flea market. Unfortunately they are so hard to see.