01 lipca 2013

life lately #23


Nie ma to jak bycie "słomianą wdową" :P dom cały dla mnie, a z nim wszystkie obowiązki, ale i tak było fajnie :)
▶ Poniedziałek należał do wycieczki po Łodzi szlakiem murali. Przygoda była jeszcze fajniejsza bo dzieliłam ją z tatą :) O wycieczce więcej >>tutaj<<
▶ Nareszcie przyszedł czas by zająć się uczelnianą biurokracją. Nie powiem - fajnie było poczuć ten sam stresik jaki towarzyszył mi sześć (!! aaa to już tyle?) lat temu przy składaniu papierów na uczelnię.
▶ Gdy nikt nie patrzy, udaję perfekcyjną panią domu. Zawsze natycha mnie na sprzątanie gdy jestem sama. Albo pieczenie - a w tym wszystkim pomagają Desperate Housewives ;)
▶ Wczoraj zaś świętowaliśmy zakończenie kursu plastycznego na który chodzę. To była mieszanka oczekiwań, sukcesów i porażek z dodatkiem pysznego jedzenia i fajnego towarzystwa - perfekcyjny przepis na dobry koniec tygodnia.

Oh so I'm alone now for a while. The home is all for myself, with all its duties and responsibilities. But I don't mind it's fun :)
Monday was all about the tour around Lodz to see the murals. The trip was even better as I shared it with my dad :) If you want to see some pictures from it check out >>here<<.
It is the high time to fill in the bureaucracy papers for uni. I have to say - it was fun to feel the stress I had felt almost 6 years (!!! oh my it's that long!) ago when applying for studies.
When no one looks I play the perfect housewife. I always feel inspired to clean or bake when I'm home alone and this time the Desperate girls keep me company ;)
Yesterday we had a small party celebrating the end of the art classes I was attending. The mixture of anticipation, success and some fails plus yummy food and good company was perfect to end the week.

xoxo

8 komentarzy:

  1. Co znaczy słomiana wdowa? :p
    Jak zwykle KOCHAM Twoje zdjęcia i Twoje życie :p Takie inspirujące samo w sobie. Też najbardziej lubię porządkować na samocie :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe dziękuję :*** a słomiana wdowa napisałam żartobliwie. Znaczy to tyle że Piotrka nie ma w domu na jakiś czas bo wyjechał ;)

      Usuń
  2. Fajnie, że nie bałaś się czegoś w swoim życiu zmienić. Tak trzymaj :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję złożenia papierów i trzymam kciuki :))

    OdpowiedzUsuń