Sorrry only in Polish today
No to przyszedł czas na mnie by zainspirować kolaborantki do działania. Po na prawdę ambitnych i nieznanych mi tematach, zapodałam artystę jednego z dwóch najulubieńszych: Gustaw Klimt. Klimt był jednym z głównych postaci ruchu secesji Wiedeńskiej. Lubił przebierać się w dziwne szmatki. Poza obrazami malował też po ścianach i projektował biżuterię. Jest sumbolistą i to co pokazuje na swoim obrazie ma zazwyczaj drugie dno. Uwielbiał malować kobiety. Kobiety wyzwolone i przepełnione erotyzmem i przede wszystkim piękne. Znacie go pewnie z pocałunku oraz portretu Adele Bloch-Bauer I (czyli "o ta pani w złotym").
Wiem, że popularnością cieszy się porcelana do herbaty z jego reprodukcjami ale czy kiedykolwiek widzieliście buty:
albo lalkę:
lub wdzianko:
inspiruje też współczesnych młodych artystów:
No, mam nadzieję, że czujecie już bluesa :) wiadomo, kobiety i złoto. Ale moim naj, naj obrazem jest "Judyta II".
Odkąd lata temu zobaczyłam ten obraz, usiłuję, nieudolnie odwzorować jej piękno. Już się chyba poddałam, wiem, że i tak nie wyjdzie, ale co tam, podjęłam walkę jeszcze raz no i jak zwykle przegrałam. Nie dorastam panu K do pięt. Mimo wszystko i tak jestem w miarę zadowolona ze swojego "dzieła".
A teraz hop na blogi Lejdi, Noomiy i Ulietty zobaczyć jak one zinterpretowały moje wyzwanie. Ja jestem zachwycona ich interpretacjami :)
buziaki!