Ostatnio na różnych zagranicznych blogach widzę przewijający się modę na kolor czarnej tablicy szkolnej. We wnętrzach modne są dodatki pomalowane taką farbą albo ściany czy nawet meble, a w scrapbookingu różne firmy prześcigają się w kolekcjach tablicowych papierów i dodatków. Trend ten jakoś totalnie mnie omijał, no bo takie czarne rzeczy to trochę depresją zalatują? A może jednak nie? Może chodziło raczej o to, że trudno jest skomponować coś ładnego z dużą ilością czerni? Przypadkiem się złożyło, że podczas sprzątania biurka kilka papierów wylądowało obok siebie i mnie tycło. Może nie na czarnego layouta, ale na kartkę już tak. I w ten sposób powstała nowa prosta kartelucha na najnowsze wyzwanie w Scrap-Map. Proszę bardzo:
Lately I see on different blogs an ongoing trend for black board color. Interior designers put it on nicknacks, walls or even furniture and in scrapbooking different companies produce black board papers and embellishments I wasn't really interested in this fashion, don't you thing that black is a little bit depressive? Or maybe it isn't? Maybe it's just hard to create something with lots of black in it? It was a coincidence, while cleaning my desk a few papers laid together and I got inspired Not for entire scrapbook page but for a card. And so the card for the newest ScrapMap sketch-map challenge was created :)
Co sądzicie o tej tablicowej modzie? Korci was żeby zrobić coś w czerni? A może to totalnie nie wasza bajka? A jeśli macie w swoich zbiorach jakieś tablicowe rzeczy polecam spróbować z nimi coś zrobić, bo jest to bardzo fajne wyzwanie :) buziaki!
So what do you think about this black board trend? Do you feel like making something with it? Or maybe black is totally not your style? But if you have some blackboard things in your stash go and try them its really fun to challenge yourself from time to time :) Kisses!
Mnie ta moda wciągnęła :D chciałabym sobie pomalować ścianę taką farbą, albo chociaż nie wiem jakąś część ściany albo samej zrobić tablicę :D ale jestem chyba zbyt leniwa!
OdpowiedzUsuńCo do karteluchy, to chyba wiesz, że ją uwielbiam! Dziękuję jeszcze raz! Siedzi u mnie ładnie na półce cały czas :D
ja nie mam odwagi wprowadzac czerni do naszego mieszkania. Mamy je cale w cieplych tonach i nawet tablica by odstawała. Ale bardzo lubię oglądać wystrój u kogoś innego gdzie wpleciona jest farba tablicowa :)
Usuńlowe ;*
Ja mam pokój dzienny, sypialnię i pokój nauki w jednym miejscu (uroki kawalerki:( ) i właśnie szukam pomysłu na tablicę. Nie widzę tablicy, która będzie dobrze działała w takim multi-funkcjonalnym a zarazem bardzo ascetycznym pokoju...:/ Myślałam o takiej czarnej tablicy, zastanawiam się tylko - czy taka kreda nie będzie pyliła?
OdpowiedzUsuń(póki co mam zamiar zainstalować karton i zobaczyć, czy w ogóle będzie ok. Twój "karton prowizoryczny" skłonił mnie do takich działań.)
Hmm, kreda będzie pylić przy częstym używaniu, jak to kreda, ale z tego co pamiętam z lat szkolnych, mycie tablicy na mokro i pisanie po wilgotnej lekko powierzchni minimalizowało pylenie. A co do małych jednopokojowych wnętrz znam twój ból bo sama mieszkam w jednopokojowym mieszkanku :) Dlatego u mnie tablica odpada, nie pasowałaby w ogóle. Co do kartonu to myśle, że to jest fajny sposób na próbę, na pewno bezinwazyjny i szybki do powieszenia i zdjęcia, a co najważniejsze niedrogi! Powodzenia w działaniu :))
UsuńŚliczna jest! :) Ja jestem anty czarna, ale w Twoim wykonaniu super! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna praca, fajnie, że w takim innym stylu!
OdpowiedzUsuń