Uff… Ale się narobiło. Niestety życie wzięło górę, sporo pracy na mojej głowie zmusiło mnie do małej przerwy w dostarczaniu Wam świątecznych inspiracji ale już jestem :) Dwa lata temu wymyśliłam sobie taką tradycję, że co roku będę się starała zrobić jakieś ręczne ozdoby na choinkę, były już grzybki filcowe, i mysia baletnica, teraz czas na słodkiego pączka i łyżwę. Wszystko uszyłam z resztek filcu jakie znalazłam w swoich zapasach, a samą łyżwę zrobiłam z folii aluminiowej. Kusi mnie jeszcze aby uszyć jakiegoś anioła na czubek choinki, ale przy obecnym tempie chyba się nie wyrobię i zostawię ten plan na przyszły rok :) A tym czasem, tadam:
Hello! Welcome back after some unexpected break, I had tooo much work on my head and I had to pause for a moment. But I'm back :)Two years ago I came up with an idea for a Holiday tradition - I will try to make a hand made ornament for our tree. First there were little felted mushrooms, last year I made mouse ballerina and this year I came up with a sweet donut and an ice skate. All made in felt and some aluminium foil and glass beads. Now I'm dreaming of a nice angel for a tree top, but maybe next year… now I have too much work. Anyway, here goes:
A tutaj jeśli chcecie możecie podejrzeć zeszłoroczne ozdoby.
And here are my previous hand made ornaments.
Bardzo fajne postanowienie :) Wszystkie ozdoby są śliczne ale tegoroczny donucik <3 <3 słodziutki jest :)
OdpowiedzUsuńHihi :) robi sie je w miarę znośnie jeśli chodzi o czas więc może jeszcze jakiś przybędzie :)
UsuńPiękne ozdoby!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZachwycił mnie ten donut :D Genialny pomysł miałaś z tymi koralikami, co za cudo!
OdpowiedzUsuń^^ Dziękuję :)
UsuńWspaniałości! I pączek i łyżwa. Jestem nieustannie zachwycona (od zeszłorocznej mysi). Czekam na więcej ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Więcej w przyszłym roku :))
Usuń