Hej hej kochani, zaraz koniec grudnia więc warto by zamknąć powolutku grudniownikowe tematy. Pokażę wam więc część 3cią z mojegi albumu :)
Hello! It's almost end of December so it's good time to slowly stop talking about the DM album. But still I have some pages to show you so welcome to part 3 :)
15 & 16
W poniedziałek nareszcie zdobyliśmy choinkę :) Nie obyło się bez przygód i finalnie ubrałam ją dopiero następnego dnia. Wtorek był też dniem kartkowym - udało mi się ze wszystkim wyrobić!
On Monday we finally got the Christmas Tree :) There were some bumps on the road to get it standing so I managed to dress it up the next day. Tuesday was also a day of card making - I'm so happy I got with everything on time.
17
Dzień wysyłania kartek, spacerów po bardzo świątecznej Piotrkowskiej (jestem zakochana w naszej ogromnej choince i tysiącach światełek) i miłego spotkania :)
It was a day of sending cards, walks around our main street (I'm in love with the big city Christmas tree and thousands of christmas lights along the street) and last but not the least a nice meeting with a friend :)
18
Dzień szycia prezentów :) Kocie poduszki wyszły świetnie tylko jak zwykle zapomniałam im zrobić zdjęcia przed wręczeniem… :P ale może jeszcze raz uszyję coś podobnego to wtedy postaram się nie zapomnieć.
The cat pillows came out great but of course I had to forget about taking a photo of them before giving them as a present… Maybe next time I won't make this mistake again :P
19
W piętek do drzwi zapukał listonosz z cudnym prezentem od Maryszki :) Teraz i ja będę mogła niszczyć swój dziennik! W sumie już zaczęłam. No a wieczorem wsiedliśmy w bus do Wrocławia.
On Friday our mailman knocked to our doors with a lovely gift from Marysza - now I can too wreck my journal! Thank you! And in the evening we hopped onto a bus to Wrocław.
20
To był cudowny dzień, intensywny i pełen wrażeń. Wrocław w grudniu wygląda magicznie! Poza tym Mira i Paweł wyrwali mnie do Zoo (must see!). Wieczorem zaś udaliśmy się z P na kolację firmową i małe after party :)
It was a truly amazing day - full of things to do. Wrocław in December is simply magical. It was nice to meet Mira and Paweł who took me to the Zoo. And in the evening P and I went for a nice company dinner followed by a small after party :)
21
Rano pożegnaliśmy się z Wrocławiem i wróciliśmy do domu. Tuż po powrocie udałam się na urodzinowy obiad taty :)
We said our goodbyes to Wroclaw and went back home. Just after coming back I went to my parents for my Dad's b-day dinner :)
No i na koniec mała galeria z detalami - klik aby powiększyć zdjęcia :)
And for the end a small gallery with details - click the photo to enlarge :)
A tutaj 1 i 2 część grudniownika.
And here's 1st and 2nd part of the album.
uwielbiam całym serduchem, zwłaszcza zdjęcia! Magiczny bardzo, chciałoby się zmacać!
OdpowiedzUsuńdziękuję :) Zmacanie jest w zasięgu ręki hihi :)
UsuńPienie ci wyszedl twoj Grudniownik:) Czekam na zdjecia z procesu zabawy ze 'Zniszcz Ten Dziennik'. Sama dostalam na swieta i musze go wreszcie zaczac:)
OdpowiedzUsuńhaha :) dzięki, powoli zaczęłam czynić destrukcję ale jeszcze mało odważnie.
Usuń