W lutowych planach uwzględniłam zrobienie chociaż jednego mini albumu i może nie wyszło mi to w zeszłym miesiącu, ale w końcu, z małym poślizgiem taki album powstał. Już dawno chciałam zrobić mini album według kursu Kasi który pokazała na blogu ILS. Jest mega prosty i szybki do wykonania i daje bardzo fajny efekt. Zobaczcie sami, uwaga, będzie sporo zdjęć ;)
In february planns I've included making a mini album and although I failed back then I've made one this month. I long planned to make an album according to Kasia's tutorial from the ILS blog. It's very easy and quick to make and results in great effect. Just see for yourself, be warned ther's quite a lot f photos today.
Zdjęcia pochodzą z grudniowego spaceru, gdy świat na jeden dzień zamienił się w bajkę. To był najcudniejszy dzień całej tej zimy i chyba kilku zim co były i będą i chociaż marzę już mocno o wiośnie to uśmiecham się sama do siebie gdy myślę o tamtym dniu :)
The photos were taken on very special December day when whole world changed into a fairytale. This was the most wonderfull day of the winterdays we had. And although I dream of Spring to come very much I smile every time I think of that day.
No i finalnie całość :) Mam nadzieję, że wam się podoba i nie macie odrazy na twarzy, że w chwilach gdy wszyscy chcą wiosny ja pokazuję jeszcze zimę :P Następna praca będzie już wiosenna!
And finally teh whole album. I hope you like it and don't feel disguisted by me showing winter photos when everybodey dream of spring :P I promis the next work will be blooming with spring feeling!
xoxo