Z każdym kolejnym dniem jestem coraz bardziej niecierpliwa i chcę natychmiastowego nadejścia wiosny. Dobrze, że chociaż wychodzi słonce zza chmur, bo inaczej można by już popaść w deprechę. No ale nie daję się, i mam nadzieję, że wy także. Staram się zaklinać wiosnę wszelkimi sposobami i tak oto powstał ten scrap.
With every winter day I grow more and more impatient and I want spring right here and right now. At least we have some sun in here otherwise I think I would turn mad. Fortunately I am not and I hope that you as well are not getting depressed by the weather. I'm also trying to conjure some spring with every way I can and so this scrap was made.
Strona tę zrobiłam do najnowszej mapki ILS, tylko na moje potrzeby kopnęłam ją trochę na bok i zmniejszyłam rozmiar z 30cm na 20x20cm, żeby stworzyć iluzję dużego zdjęcia. Zdjęcie zrobiłam kilka lat temu w pewnym magicznym miejscu w Łodzi. Co roku koło rektoratu Łódzkiej Politechniki zakwita łan niebieskich kwiatków obwieszczając wszem i wobec że wiosna jest już na full. Nie mogę się doczekać gdy zakwitną w tym roku :)
This page was done according to the newest ILS map, but for my need I had to turn it by 90 degrees and made the LO smaller to give the illusion of a big photo. I took the photo a couple of years ago in some magical place in Łódź. Every year around the rectors house of Technical University a lot of tiny blue flowers bloom and it means that spring is here 100 %. I cannot wait to see the flowers to blossom this year :)
xoxo