29 września 2014

Something special - wedding clip for my friends

Hej kochani! Jeśli jesteście na bieżąco z moją blogową pisaniną wiecie zapewne, że niedawno wróciłam ze Stambułu. Wyjazd ten to nie tylko zwiedzanie, najważniejszym gwoździem program był ślub Kasi i Faba. Był to najpiękniejszy, najbardziej dopracowany i dopieszczony ślub jaki kiedykolwiek widziałam. Był też niesamowity, bo zderzyły się tutaj dwie kultury Polska i Turecka. Ale nie było mowy o żadnych barierach. Wydaje mi się, że obydwie rodziny nadawały wspólnym językiem miłości i szczęścia. Oglądałam to ze wzruszeniem i rejestrowałam swoim aparatem. Wszystko po to by stworzyć dla Kasi i Faba filmik z ich wielkiego dnia! Z tego miejsca chciałam Wam bardzo kochani za zaufanie. Dla mnie to był wielki test moich umiejętności i sama do końca nie wiedziałam na jak głęboką wodę się rzucam :) Buziol! A teraz miłego oglądania!



Hello! If you currently read my blog you know that few days ago I came back from Istanbul. The trip wasn't only about sightseeing, the main point of the programme was Kasia's and Fab wedding! This was the most beautiful, taken care of and top notched wedding I have ever attended. It was also phenomenal because it happened on the boundary of Polish and Turkish cultures. But there were no barriers, it seems that both families spoken the tongue of love and happiness. I was truly touched to watch this and recored with my cam only to create a video clip to commemorate this big day. At this point I'd love to thank Fab and Kasia for the trust they put in me. It' was my first time to make video like this and I wasn't really sure how I'm going to do this ;) Kisses! And now have a pleasant time watching the clip.

27 września 2014

Let's talk Istanbul!

Witajcie! Niedawno przyszło mi odwiedzić po raz drugi w życiu, magiczne miasto jakim jest Stambuł. Moją relację z pierwszego wyjazdu można zobaczyć tutaj, w analogowych kadrach. Tym razem nie ciągnęłam ze sobą dwóch aparatów, a samego wyjazdu nie spędziłam tylko na zwiedzaniu. Punktem kulminacyjnym był ślub Kasi i Faba. Razem z Magdą, która była ich fotografem, spędziłyśmy z nimi ich cudowny dzień, dokumentując jego momenty. Zdradzę wam, że wcieliłam się w rolę filmowca - film/teledysk z ich ślubu ukończę już niedługo i mam nadzieję, że wkrótce Wam go pokażę. Tym czasem zarzucę was porcją zdjęć z wyjazdu.


Hello! A few days ago I visited for the second time a magical city if Istanbul. You can check my previous relation from there on my analogue blog here. This time I wasn't focus only on sightseeing. The most important thing was wedding of Kasia and Fab. Together with Magda (who was their photographer) we spend an entire day with therm documenting their special moments. I can tell you in secret that I had a role too - I was a video maker. Soon the clip will be finished and I hope I'll share it with you. In the meantime I'll show you pictures from Istanbul itself.



PL week 16 for Art Workshop

Witajcie kochani po przerwie :) Mam nadzieję, że już niedługo uda mi się wrócić do w miarę regularnego blogowania. Pracy mam po łokcie, zaległości mnóstwo czas zacząć się z tego wykopywać. Zacznę od nadrobienia kilku postów jakie mam w zanadrzu. Jednym z nich jest wpis do kieszonkowego albumu, który zrobiłam na pięknych materiałach od Art Workshop, znów najbardziej pomocne okazały się piękne karty Becky Higgins z kolekcji Dear Lizzy - to mój ulubiony mini kit Project Life :)


Hello Dearies after the break :) I really hope that soon I'll be back to somehow regular blogging. I have lots of work to do and deadlines to catch it's high time to start solving this problem. I'll start from showing you a couple of things I made in the past. One of them is a pocket spread I did for Art Workshop. Again the amazing Becky Higgins cards from Dear Lizzy collection were very helpful - this is by far my fav Project Life mini kit :)

Lewa strona: / Left side:

Prawa strona: / Right side:

I ulubione detale: / And my fav details:







20 września 2014

PL week 15 for Art Workshop

Cześć! Jak widzicie u mnie od jakiegoś czasu jest troszkę spokojniej. Musze bardziej skupić się na innych rzeczach i na chwilę odpocząć od blogowania. To nie znaczy jednak, że niczego nie robię :) A jakże, mój album PLowy jest nadal na bieżąco i dzisiaj pokazuję Wam kolejną stronę. Tym razem tworzyłam ją na materiałach od Art Workshop. Praca z mini kitami Project Life z kolekcji Dear lizzy przyspieszyła bardzo tworzenie tej rozkładówki. Polecam je z czystym sumieniem.


Hello! As you can see it's a little calm over here. That's because I have to shift my focus elsewhere and rest a bit from blogging. But it doesn't mean I don't do anything. On the contrary, I'm trying to stay up to date with my PL album and today I'm showing you one of the newest pages in it :) I created it with materials from Art Workshop. I mainly used the cards from Becky Higgins mini kits from the Dear Lizzy collections. I simply love them and they make working with spreads so fast. It's definitely a must have :)







17 września 2014

PL process using 6x6 pad - video for Gossamer Blue


Witajcie! Dzisiaj chciałabym wam pokazać trochę bliżej mój proces tworzenia tygodni w kieszonkowym albumie. Pamiętacie mój poprzedni post o przygotowaniu zdjęć do druku (tutaj)? Dzisiaj pokażę wam następny krok czyli składanie wszystkiego w całość. Poza kartami Life Pages z kitów od Gossamer Blue pokażę wam jak użyć mini padu papierów. A to wszystko na filmiku jaki dla was z majstrowałam.

Hello! Today I would like to take you further in my Project Life®/Life Pages process. Remember my last post about preparing photos here, now I will show you the next step - how I make spreads. This time I prepared a little video for you where I share my tips and tricks on using a 6x6 paper pad and Life pages cards from Gossamer Blue.


Osobiście bardzo lubię mini pady, zwłaszcza te z pomniejszonymi wzorami normalnej kolekcji. Dzięki temu wzory idealnie pasują do małych kieszonek. No i plus posiadania całej kolekcji pod ręką też się liczy. Dzięki temu łatwo zrobić rozkładówkę i wszystkie papiery do siebie pasują.


I really like the idea of 6x6 pads - the designs are smaller than on regular sized paper and fit perfectly into pockets. Another advantage is having a whole collection together so the layout will look cohesive and it’s quicker to choose papers that fit together.



Mini padów używam zazwyczaj do robienia dużych stron 4x6. Po prostu obcinam nadmiar papieru używając dużej karty za wzór. Do tego dodaję miejsce na journaling, zdjęcie i jakieś dodatki. Elementem do journallingu może być karta 3x4 lub jej fragment, albo jakiś tag lub printable.


When using the small paper pad I usually create 4x6 cards with it. Just cut the paper to the right size using a regular card as a template, add a journalling spot and lay the photo with some embellishments. The journalling spot can be created from small card or something I cut out from it. I will also use tags, labels and printables to create it.



Kiedy już dojdę do pasującego mi układu kart i papierów czas na dodatki. Zazwyczaj dodaję je w małych grupkach po 2-3 elementy razem. Staram się też powtórzyć ten sam akcent trzy razy co pomoże w zbalansowaniu kompozycji rozkałdówki. Trzy razy powtórzyłam na przykład korkowe ozdoby, złote  dodatki lub plamę miętowego koloru.


After I’m satisfied with the choice of papers and cards it’s time to embellish. I usually add the bits and pieces in small clusters of 2-3 elements. I also try to repeat the same accent 3 times on my spread to make a balanced composition, so I’ll end up with something like three times cork flair, three times gold sticker or three times of the same pop of colour.



Na koniec pozostaje już tylko skleić całość i dodać journaling. Często jeszcze na tym etapie dodaję jakieś detale, przesuwam trochę lub coś odejmuję. Całość sklejam po prostu klejem magic karta po karcie, bez jakiejś specjalnej kolejności. Magica używam też do zdjęć ale w ich przypadku daję tylko małą kropelkę kleju w każdy narożnik zdjęcia i jedną po środku - dzięki temu zdjęcia się nie pomarszczą od kleju. Gdy wszystko mam już sklejone dodaję journaling i gotowe!

The last step is to glue everything together and add journaling. At this point I’ll probably add some more bits here and there and re arrange them slightly. I assemble everything card after card without any particular order. For this process I’m using a simple PVA tacky glue - even for the photos. When adhering my pictures I add only a dot of glue in every corner and one in the middle - this way the won’t wrinkle after a while. After everything is glued together I’m adding journalling and that’s all! 

Dzięki za uwagę i miłego dnia!
Thank you for watching and have a good day!