30 sierpnia 2012

news & 2 LO

Jakby to powiedzieć? Pofarciło mi się :) Otóż zostałam zaproszona do guest DT listopadowego wydania Die Scrapperin! Razem ze mną jest jeszcze więcej świetnych polek więc ten numer będzie gorrący! A kto taki? Zajrzyjcie tutaj.


I don't know how to tell you this but I got really lucky :) I'm gonna be a guest DT in November Die Scrapperin magazine! Together with me there will be more Polish girls so the edition's going to be very  awesome! Who is it? Check it out here.



Poza tym mam dla was dzisiaj ostatnie dwa scrapy z piątej edycji Liftonoszek. Pierwszy to lift pracy Zuzichy. Szczerze miałam się już poddać bo zupełnie nie wiedziałam jak jej pracę zinterpretować, no nie moja bajka. Ogólnie ból i zgrzytanie zębami. Ale nie mogłam się poddać. Uprościłam, wzięłam jakieś główne elementy kompozycji i poszło :)


Besides big news I have two last lifts from the fifth edition of Liftonoszki. First work is a lift of Zuzicha's LO. To be honest I had no feelings for this work at all. No inspiration what so ever. But I had to… so I simplified the composition, took some major elements and made it through :)


Druga praca już poszła o wiele gładziej. Jako inspirację służył nam LOsek Uli. Prosto, łatwo i przyjemnie :) Ostatnio mam też fazę na pastę strukturalną i szablon strzałkowy SOD▲. Wszędzie chcę to połączenie upchnąć, a potem spryskać farbą najlepiej.  W tej pracy użyłam też np. naklejki na paznokcie akrylowe, które to zdobyłam za grosze na pchlim targu. Tylko tych drobiny to pod lupą trzeba szukać.


The second lift was so much easier. Ula's LO served us as an inspiration this time. It was easy peasy :) Recently I have a big phase on SOD▲'s stencil and structural paste combo. I can use it anywhere, best with some paint. Obviously it's in this work. There are also more details in it. I put here small jet's that are used to decorate fingernails. I bought them on some flea market. Unfortunately they are so hard to see.


27 sierpnia 2012

12/12 sierpień - 12/12 August

Od dzisiaj zapraszamy was w Art-Piaskownicy na kolejną edycję wyzwania 12/12. Tym razem forma toczy się w okół słoni. Razem z Piaskownicową drużyną postanowiłyśmy podjąć wyzwanie i uszyć słoniaste zabawki dla fundacji Słonie na Balkonie. Nasze pluszowe twory już powoli lecą pocztą dla dzieciaków :) Mamy nadzieję, że się spodobają! Jeśli i Wy chcecie podarować jakiemuś dzieciakowi słoniasty uśmiech zapraszamy do przyłączenia się do wspólnej zabawy

A oto mój kulkowy słonik. Kulisty, puchaty i mięciutki :)


From this day on we invite you to take part in our 12/12 challenge at Art-Piaskownica. This time it's all about elephants! We decided to team together and sew some lovely animals for charitable foundation Słonie na balkonie ("Elephants on balcony"). Now our plushies are taking a trip in a mail to reach some kiddos :) I hope they will like them. If you too want to give some child a little smile please join the challenge!

And above you can see my little elephant plushie :) He's soft and fuzzy well trained for cuddling.

22 sierpnia 2012

Mini terrarium


Od bardzo dawna podobał mi się pomysł na mini terrarium. Niestety za swoje zabierałam się strasznie długo. Miałam wszystkie materiały, ale niestety kilka roślinek kupionych w kwietni nie dożyło dnia dzisiejszego, z powodu wyjazdów i upałów. Ale to co przeżyło ma się bardzo dobrze i zagościło w moim nowym mini terrarium :)



I really like the trend of mini terrariums. Unfortunately even though I had all that was necessary to make one I never had time. It went so bad that part of the plants that were bought in April had perished unwatered and dried in the sun while we were away. But some of them survived and now have found their new home.



Poza moim terrarium, mam dla was też garść inspiracji z mojego Pinteresta. Może i was natchnie do zaplanowania małego ogródka w szkle?

Besides my terrarium I have some inspiration for you straight from my Pinterest. Maybe it will inspire you to create your own terrarium?






18 sierpnia 2012

w obiektywie {in focus}

Dzisiejszy post będzie troche niecodzienny. Nie będzie tu nic mojego, no może prócz mnie na zdjęciach. A o zdjęcia właśnie chodzi. Moja dobra koleżanka powoli zaczyna podbijać fotograficzny światek. Już kiedyś zrobiła mi pewną retro sesję, której wynik można było zobaczyć na tym scrapie. Od tego czasu Magda, bo o niej tu mowa poczyniła ogromne postępy i dzisiaj chciałam wam się pochwalić naszą kolejną współpracą. Ja w obiektywie Magdy:

Today's post will be unusual. I will show nothing of mine, meybe except of me on photos. Yes, photos. A good friend of mine makes her big steps in photography right now. More than a year ago she made me a retro photo session. I showed its results for example in this LO. Since then Magda made a huge progress in photography and today I would like to show you the results of our cooperation. It's me seen through Magda's lens.






I ostatnie, moje najulubieńsze.
And the last one my most favorite.


Jak wam się podoba? Ja jestem zakochana w tych zdjęciach. Magda świetnie ujmuje ludzką osobowość w czerni i bieli. Więcej jej twórczości można obejrzeć na jej Facebookowym fanpejdżu, portfolio, Flickrze lub blogu. Na prawdę polecam!

So how do you like it? I'm simply in love with these photos. Magda has a talent in capturing human personality in black and white frames. You can view more of her pictures on her Facebook fan page, portfolio, Flickr and her blog. Go and see for yourself!


16 sierpnia 2012

"should I stay or should I go?"

Nie wiem czy to przez wakacje i wolny czas, czy jakieś może moje niepokoje w głowie, ale ostatnimi czasy mam kłopoty ze skupieniem się na tym co robię. Wszystko wydaje się bez sensu i na silę. Trochę nie udolne, trochę nieskładne… I zastanawiam się co dalej? Z tych wszystkich rozmyślań finalnie powstał scrap, który jednak nie rozwiązał żadnego mojego problemu. Ale tak to już chyba bywa, że takie rzeczy nie rozwiązują się w jeden dzień. Scrap jest liftem Olennki i to ja wybrałam go na Liftonoszkowy warsztat. Strasznie lubię jej prace i kompozycje :)


I don't know is it because of summer holidays or due to too much of free time, but I'm very unsettled and anxious. I have troubles with focusing on what I'm doing. All has no sense in it and I feel like it's forced.… And I'm constantly thinking what is it worth? From these thoughts another work was born, a LO with still unanswered question. But I don't expect to get an answer overnight. The work is Olennka's work and I chose it for Liftonoszki. I really like her works and compositions :)


Powstała też jeszcze jedna praca dla Liftonoszek, mianowicie lift Kolorowego Ptaka. Od razu wiedziałam jak będzie wyglądać moja wersja. Robiąc ją korzystałam z kursu który przygotowała Czekoczyna. Od kiedy go obejrzałam, wiedziałam, że chcę popróbować z mixed mediami! No i nadarzyła się ku temu okazja. Strasznie lubię tę pracę za to jak mogłam się na niej wyżyć, a ręce miałam brudne po łokcie (po tym jak wpakowałam rękę w pad z tuszem). Na pracy jest też moje ulubione zdjęcie z różami, sama nie wiem czemu je tak bardzo lubię, może przez kolor i miękkość?


I have also created another work for Liftonoszki, we worked on Kolorowy Ptak's LO. When I saw it I instantly knew how my version will look like. I created it using tips that Czekoczyna showed in her video tutorial. After I watched it I knew I had to create something in mixed media technique! And the perfect occasion had come. I really like this work, and it gave me big satisfaction. There's also my favorite photo in this LO. I really don't know why I like it so much, maybe because of colour and softness?


10 sierpnia 2012

plaża, dzika plaża {at the beach}

To chyba przez wakacje wszędzie zrobił się taki mały ruch. Ja z różnych względów wylądowałam w roli kury domowej i jakoś trochę siły mnie opuszczają na dalsze kraftowanie. Ale nie poddaję się i powolutku, pomalutku nadrabiam Liftonoszkowe zaległości. Mamy już edycję nr 5, i dziewczyny rzuciły na warsztat pracę Jasz. A Jasz, jak to Jasz, styl niepowtarzalny, tak trudny do uchwycenia, że dotąd nie mam pojęcia jakby ją zliftować. Poleciałam więc z dowoną wariacją na temat kompozycji i wyszło takie coś. W roli głównej ILSowy romantyczny papier 'La maison Rose', który wprost idealnie wpisuje się w delikatne klimaty wody. Jest jeszcze trochę Marine i SOD▲.


I don't know is it because of the summer holidays but it seems empty around here. I myself am deep in the role of a housewife and because of that I have some problems with finding motivation for crafting. Fortunately I'm behind the Liftonoszki schedule and there are some lifts to be done. This time we had to lift Jaszmurka's work. This was a hard one. Jasz has her unique style which I'm fairly sure is unable to copy. That's why I went with the impression of the composition and took only some things from her LO.The main role in here plays a romantic ILS paper from 'La maison Rose', which fits ideally in the water/marinistic topic. Ther's also some Marine and SOD▲.

07 sierpnia 2012

oko {eye}

Od wczoraj na blogu Piaskownicy mamy dla was kolejne ciekawe wyzwanie. Dla mnie było ono dosyć trudne. Nie miałam pojęcia co można zrobić z tematem oko, a zadanie było utrudnione jeszcze bardziej faktem, że są to rękoczyny - czyli wyzwanie bardziej kraftowe aniżeli scrapowe. A na klejenie papierów mam ostatnio wielką fazę. Po tym jak pochodziłam dookoła tematu stwierdziłam, że jednak da się coś zrobić ciekawego. Od dawna marzy mi się w domu łapacz snów, albo od razu kilka. Świetny łapacz snów zrobiła Marysza i to on był dla mnie dużą inspiracją. Wystarczyła uschnięta gałązka winobluszczu, kordonek, trochę papieru i tasiemki - na prawdę prosta sprawa!


Yesterday we posted a new challenge on Art-Piaskownica blog. For me it was a hard one. I had no idea what can be made for the topic "eye". What's more it's more of a craft challenge rather than a scrapbook one and the problem for me was that I'm deeply into glueing papers right now. It took me some time to figure out what I can do. For a long time now I want a dream cacher (even more  than one) and Marysza's one inspired me deeply to make mine. What I used is some wine twig, embroidery thread, paper and some ribbon, plus it was super easy to make!


Ale na łapaczu snów się nie skończyło i inspiracja popłynęła dalej. Chwyciłam pędzelek i ekoliny i powstała kolejna ilustracja z cytatem. "Piękno jest w oku patrzącego". Jak wam się podoba taki styl? Mnie bardzo, i korci mnie aby jeszcze coś namalować :)

It didn't end on the dream catcher this time. The topic got me so inspired that I made an illustration with a quote "Beauty is in the eye of the beholder". How do you like it? I personally like this style very much and I think I will paint more :)


05 sierpnia 2012

powoli {slowly}

Powoli wracam do tworzenia i klejenia papierów. Jakoś się tak rozleniwiłam po powrocie z urlopu, wena mi uciekła, inspiracje nie motywują. Kicha jednym słowem. No ale staram się przełamać passę i wyjęłam scrapowy kram na stół i pokleiłam. To co wyszło to lift pracy Agnieszki - Latarni Morskiej zrobiony dla DT Liftonoszek. Tym liftem zaczyna się kolejna już edycja nr. 5.


I manage slowly to come back to creating and scrapbooking. I became kind of lazy these days after we came back from our holidays. I don't have motivation and inspiration doesn't come to me. I don't like it at all, so I'm trying to break through this bad mood. I took my craft things out and started glueing. The result is a lift of Agnieszka's (Latarnia Morska) work. It's a first lift in 5th edition of Liftonoszki! Hope you'll like it.


Pokażę wam jeszcze zaległą pracę, którą zrobiłam na dzień w ILS. Nie wiem w sumie jak zapomniałam wam ją pokazać. To chyba przez tamte emocje :P

Today I'll show you some old work as well. It was done for a day on ILS blog and I really don't remember why I forgot to show it to you. Must been the emotions :P